CZYSTKI – CHYBA DNO !

To co się wyrabia w “Metalowcu” można określić tylko słowami “chyba dno”. Pisaliśmy wcześniej o zamiarze wyrzucenia ze Spółdzielni “szkodników” z ul. Grabiszyńskiej. Uzasadnienie zamiaru było tak kiepskie, że myśleliśmy że to tylko jest próba zastraszenia. Jednak musimy przyznać, że myliliśmy się. Rada Nadzorcza zrobiła swoje i wyrzuciła człowieka ze Spółdzielni. Sprawa jest tak paskudna, że postanowiliśmy ją, dla dobra publicznego, przedstawić.

“SYMBOL SPÓŁDZIELCZOŚCI ?”

Najpierw fakty. Pismem z dnia 8.11.2016 prezes zawiadomił członka Spółdzielni, że w dniu 27.10.2016 Rada Nadzorcza podjęła uchwałę o wykluczeniu ze Spółdzielni. Do pisma został załączony wypis uchwały Rady Nadzorczej.

 

 

 


Autorem powyższego pisma jest prezes zarządu mimo iż art 24 § 5 ustawy prawo spółdzielcze mówi:
 “Organ, który podjął uchwałę w sprawie wykreślenia albo wykluczenia, ma
obowiązek zawiadomić członka na piśmie wraz z uzasadnieniem o wykreśleniu albo
wykluczeniu ze spółdzielni w terminie dwóch tygodni od dnia podjęcia uchwały.

Powiedziane jest o obowiązku organu, którym w naszym przypadku jest Rada Nadzorcza. Wprawdzie w piśmie jest zwrot “z upoważnienia RN”, ale z treści podjętej uchwały nie wynika aby Rada takiego upoważnienia udzieliła. Można wykluczyć możliwość udzielenia wcześniejszego, szerszego upoważnienia, bo doszlibyśmy do absurdu sprowadzającego się do tego, że prezes zarządu jest upoważniony do wypełniania wszystkich obowiązków Rady Nadzorczej. W tym miejscu należy także zauważyć, że wyciąg z uchwały RN o wyrzuceniu potwierdzał podpisem “za zgodność” nie kto inny jak prezes zarządu.
W uchwale RN o wykluczeniu jako podstawę podano “naruszenie przepisów statutu tj. § 8 ust. 1 pkt 1, 2, w związku z § 12 ust. 1 pkt 1 i 8 statutu”. Proszę zauważyć, że ani razu tak we wniosku do RN jak i w uchwale RN nikt z autorów nie podaje brzmienia przepisów Statutu, na które się powołuje. My te lukę wypełniamy i przedstawiamy te fragmenty Statutu:
§ 8. 1.  Za powody wystarczające do wykluczenia członka ze Spółdzielni należy uznać:
1)  umyślne działanie na szkodę Spółdzielni doprowadzające do strat majątkowych lub wbrew jej interesom,
2)  umyślne naruszanie zasad współżycia społecznego, poprzez m.in. zachowania nie dające się pogodzić z dobrymi obyczajami, rażące niedbalstwo, w szczególności uporczywe nie respektowanie postanowień Statutu i Regulaminu porządku domowego i innych uchwał organów samorządowych,

§ 12. 1.  Członek jest zobowiązany:
1)  przestrzegać Statutu, regulaminów i uchwał organów Spółdzielni, w tym zwłaszcza  Regulaminu porządku domowego,
8)  współdziałać w ochronie wspólnego majątku i dobra Spółdzielni.

W dalszej części uchwały jest tylko coraz gorzej. W “uzasadnieniu” mamy:

1. Cytowany jest art 5 prawa spółdzielczego, ale niezgodny z rzeczywistością bowiem art. 5 prawa spółdzielczego mówi:
“Art. 5. § 1. Statut spółdzielni powinien określać:
1)  oznaczenie nazwy z dodatkiem „spółdzielnia” lub „spółdzielczy” i podaniem jej siedziby;
2)  przedmiot działalności spółdzielni oraz czas trwania, o ile założono ją na czas określony;
3) ………”
Artykuł ten dotyczy statutu i nie ma nic wspólnego z wykluczeniem ze spółdzielni.

2. Cytowany kolejny art. 6 prawa spółdzielczego jest także niezgodny z rzeczywistością bowiem art. 6 prawa spółdzielczego mówi:
“Art. 6. § 1. Osoby zamierzające założyć spółdzielnię (założyciele) uchwalają statut spółdzielni, potwierdzając jego przyjęcie przez złożenie pod nim swoich podpisów, oraz dokonują wyboru organów spółdzielni, których wybór należy w myśl statutu do kompetencji walnego zgromadzenia, lub komisji organizacyjnej w składzie co najmniej trzech osób.”
Artykuł ten dotyczy warunków założenia spółdzielni i także nie ma nic wspólnego z wyrzucaniem ze spółdzielni.

3. Cytowany jest także art 24 § 2 prawa spółdzielczego i w tym przypadku mamy z przedstawieniem tylko części przepisu, który w całości brzmi:
“Art. 24. § 2. Wykluczenie członka ze spółdzielni może nastąpić w wypadku, gdy z jego winy umyślnej lub z powodu rażącego niedbalstwa dalsze pozostawanie w spółdzielni nie da się pogodzić z postanowieniami statutu spółdzielni lub dobrymi obyczajami. Statut określa przyczyny wykluczenia.”
Pominięto zdanie “Statut określa przyczyny wykluczenia”, które jest w tym przypadku bardzo istotne bowiem ogranicza możliwości rozszerzania przyczyn wykluczenia. W naszym przypadku nieistotne jest cytowanie przepisów ustawowych ponieważ cytowany wyżej § 8 Statutu nie mówi aby warunkiem wykluczenia było  nieprzestrzeganie ustawy o prawie spółdzielczym.

4. Cytowany jest też art. 5 kc :
“Art. 5. Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym  przeznaczeniem  tego  prawa  lub  z  zasadami  współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.”
Cytowanie tego artykułu w przypadku wykluczania ze spółdzielni, w najlepszym wypadku, może wywołać uśmiech u prawnika. Co do zasady artykuł ten jest stosowany do obrony i wymaga podania konkretnych zasad współżycia społecznego Nie mamy serca pogrążać autora. Na pewno nie był to prawnik.

W części pisma dotyczącej “odnotowanych następujących faktów” należy zauważyć, że są tam wielokrotne kłamstwa jak np. że syn wyrzucanego ze spółdzielni prowadzi  lub współprowadzi naszą stronę internetową co jest nieprawdą i że na stronie są publikowane nieprawdziwe informacje co jest także nieprawdą. Pozostałe “fakty” są albo przypuszczeniem albo tylko słowami prezesa. Karygodne jest to, że stawiany jest zarzut z korzystania z praw konstytucyjnych czyli np. korzystania z prawa składania skarg.
W ramach prawa do współdecydowania o  spółdzielni wskazać należy uprawnienia do krytyki zarówno działalności samej spółdzielni, jak i  jej organów. Uprawnienia te znajdują swoją konstytucyjną podstawę w prawie do swobody wypowiedzi (art. 54 ust 1 Konstytucji), a także w prawie do składania petycji i skarg w interesie publicznym lub własnym do organów władzy publicznej (art. 63 Konstytucji). W orzecznictwie przyjmuje się, że sama krytyka skierowana pod adresem członków organów spółdzielni nie stanowi podstawy wykluczenia członka ze spółdzielni.

Ale to jeszcze nie wszystko.

Człowiek, który miał być wykluczony ze spółdzielni nie stał bezczynnie wobec ataku na niego i jego rodzinę. W jednym z pism przedstawił skierowanie do szpitala w dniu, w którym miało się odbyć posiedzenie RN rozpatrujące wniosek o wyrzucenie.

 

 

 

Jak widać usprawiedliwiona nieobecność nie miała  dla organów spółdzielni żadnego znaczenia. Co tam prawo do obrony. Co tam schorowany człowiek. Mamy swój cel i go osiągniemy, cel nr 1 na posiedzeniu RN w dniu 27.10.2016r. – wyrzucić ze Spółdzielni. Naszym zdaniem świadczy o tym choćby numer uchwały o wyrzuceniu człowieka ze spółdzielni    –    nr 1/10/16.

Przedstawiony przez nas materiał wskazuje, że uchwała nr 1/10/16 Rady Nadzorczej jest bezkrytycznym i bezmyślnym przepisaniem wniosku zarządu o wyrzucenie człowieka ze spółdzielni. Wszystkie zarzucane  “fakty” są albo kłamstwami albo tylko słowami  i nie dotyczą spółdzielcy lecz członków jego rodziny. Podane podstawy prawne decyzji o wyrzuceniu są żenujące. Nie do pomyślenia jest karanie człowieka za korzystanie z konstytucyjnych praw przez inne osoby. Za “coś” takiego organy spółdzielni biorą od nas niemałe pieniądze. Naszym zdaniem świadczy to o degrengoladzie organów. Co ciekawsze takie rzeczy mają miejsce w spółdzielni  uchodzącej za jedną z najlepszych w kraju, mającej znak ISO 9001 oraz całe ściany statuetek, odznaczeń, dyplomów, wyróżnień i certyfikatów.

/Dziękujemy wszystkim za pomoc w opracowaniu tego materiału/

**********************************************************************************

Jeden komentarz do “CZYSTKI – CHYBA DNO !

  1. olczes

    Czystki – chyba dno.  Takie określenie to duża przesada, bo od dna można się odbić a w przypadku postępowania  rady nadzorczej i prezesa  jest zbyt miękko i w dodatku śmierdzi niekompetencją . Czy wykluczonemu  członkowi Spółdzielni doręczono zaproszenie na posiedzenie rady nadzorczej z proponowanym porządkiem obrad na 6 dni przed terminem posiedzenia?  Czy  Rada Osiedla przedstawiła swoją opinię w przedmiotowej sprawie? Kto i kiedy wysłuchał zainteresowanego członka spółdzielni ?
    Pytania można mnożyć i udowodnić tak radzie jak i prezesowi, że nie sprawdzają się jako nasi przedstawiciele, a prezes powinien otrzymać czerwoną kartkę. Początkujący prawnik z tak nieudolnie przeprowadzoną czystką , po zapoznaniu się z przepisami  powinien sobie dać radę przed sądem.

Dodaj komentarz

Uzupełnij !Przekroczony czas. Proszę odnowić CAPTCHA.